czwartek, 20 sierpnia 2015

Nowości w pielęgnacji włosów


Moja długa nieobecność ma też swoje plusy -  trochę nowych kosmetyków którymi chcę się z Wami podzielić. W tym czasie zmieniłam też minimalnie fryzurę, moje włosy wpadły w ręce osoby czyniącej cuda. Zapraszam! 


Zacznę od mojej minimalnej metamorfozy (poniżej kilka zdjęć), trochę rozjaśniłam końce i jestem bardzo zadowolona z efektu. Przez to zmieniła się pielęgnacja - zaczęłam używać odżywek  i masek do włosów farbowanych. 


Ogólna pielęgnacja nie zmieniła się za bardzo. Wciąż używam trio: szampon + odżywka do spłukiwania + odżywka w sprayu.


Zacznę od maski i odżywki w sprayu GLISS KUR ULTIMATE COLOR. Oba produkty bardzo dobrze się sprawdzają. Zarówno maska jak i odżywka nie obciążają włosów i dają zadowalające efekty. Bardzo lubię produkty GLISS KUR, jeszcze na żadnym się nie zawiodłam i chętnie próbuję nowe serie. Szczególnie spray jest bardzo wydajny, jestem pod wrażeniem.



Dla potwierdzenia moich słów przedstawiam Wam kolejny produkt GLISS KUR ULTIMATE VOLUME, odżywkę do spłukiwania. Właśnie kończę ją używać, w jej miejsce na pewno pojawi się kolejna - chętnie przetestuję coś nowego. Nie zauważyłam żadnych wad produktów GLISS KUR, więc zamierzam być im wierna. Wybór jest bardzo duży więc trochę próbowania przede mną. 



Skusiłam się również na odżywkę, a właściwie mgiełkę olejkową GARNIER FRUCTIS. Stosuję ją na wilgotne włosy przed suszeniem. Ma niesamowity owocowy zapach, forma aplikacji przypomina  dezodorant. Obawiałam się, czy nie obciąży moich włosów i będę potrafiła użyć odpowiednią ilość. Ale moje obawy się nie sprawdziły, jeszcze nie zdarzyło mi się z nią przesadzić. Kondycja włosów jest jej bardzo wdzięczna i jak najbardziej produkt na plus!


Ostatnie dwa produkty, to coś do stylizacji włosów. Kiedy kręcę włosy prostownicą do utrwalenia loków zazwyczaj używam pianki i lakieru. Teraz dołączyła do nich SÓL MORSKA W SPRAYU TONI&GUY. Jako podkreślenie gotowych już loków sprawdza się bardzo dobrze, jednak bez lakieru na koniec się nie obejdzie. Co do stosowania jej na wilgotne włosy w celu uzyskania na głowie "bałaganu i artystycznego nieładu" lub podkreślenia naturalnego charakteru włosów, to nie jestem zbyt dużą fanką tego efektu. Moje włosy za bardzo się puszą i nie wygląda to najlepiej. Produkt jest wydajny, ładnie pachnie i nie skleja włosów jak pianka. Umieściła bym ją bardziej w kategorii fajnego "gadżetu" do stylizacji bo konieczny produkt bez którego nie wyobrażam sobie życia to to nie jest, ale przyjemnie się z nim współpracuje.
Zamierzam zabrać ją ze sobą na wakacje, mam zamiar stosować ją na basenie na wilgotne włosy. Zobaczymy jak się sprawdzi :)



Na koniec stylizacyjna perełka. GOT2B STRAIGHT ON SPRAY PROSTUJĄCY WŁOSY. Zazwyczaj nie wierzyłam w działanie tego typu produktów, ale miło się zaskoczyłam. Używam go na wilgotne włosy, następnie suszę i prostuję. Właściwie po samym suszeniu są już prostsze niż zwykle, prostownica tylko dopełnia cały efekt. Włosy są jakby minimalnie cięższe, ale nadal wyglądają świeżo. Łatwo się rozczesują i nie elektryzują. Mam wrażenie, że "ujarzmia" on niesforne włosy. Fryzura nie wymaga żadnych poprawek w ciągu dnia. Jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się sięgnąć po niego na sklepowej półce. Nie używam go codziennie, lecz zamiennie z innymi produktami. 


Jeśli macie ochotę na cuda na włosach, polecam
https://www.facebook.com/TonsorCreative


Pojawiły się u Was jakieś nowości warte uwagi? Chętnie poczytam! Zapraszam do komentowania, Aleksandra.

11 komentarzy:

  1. GlissKury są fajne, mają dobre składy jak na drogeryjne kosmetyki :)
    Bardzo ładna zmiana na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie pielęgnacja z GlissKur nie kończy się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo ja muszę zacząć dbać o swoje włosy bo ani odżywek ani nic...

    OdpowiedzUsuń
  4. Włoski piękne !!! U mnie niestety produkty gliss kur odpadają. Są zbyt mocne a moja skóra głowy bardzo wrażliwa;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię produkty Gliss Kur, często używam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam niczego :D. Śliczna jesteś :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne masz te wlosy! Musze sprobowac czegos z GlissKur.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. gliss kur lubię :-) piękne włosy!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna zmiana jeśli chodzi o włosy :) Ogólnie włosy marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie odżywka w sprayu zawsze musi być :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas poświęcony na mojego bloga! ;)