środa, 18 marca 2015

RevitaLash i rzęsy jak firanki?


Moje rzęsy nigdy nie należały do najdłuższych i najbardziej podkręconych. Jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało, po prostu akceptowałam je takimi jakimi są. Ale gdy nadarzyła się okazja wypróbowania chwalonej odżywki RevitaLash, to żal było odmówić. I tak w formie prezentu trafiła w moje ręce.



Jak już wspomniałam nie obdarzono mnie rzęsami jak firanki. Ciężko było mi też znaleźć dobry tusz, który choć minimalnie podkręci rzęsy. Większość, a właściwie wszystkie sobie z tym nie radziły - moje rzęsy rosną "na prosto", są krótkie i nawet zalotka nie pomagała osiągnąć wymarzonego efektu. 


Zdecydowałam się więc wypróbować odżywkę skuszona wieloma pozytywnymi opiniami. Używam jej od października. Początkowo codziennie, później 3 razy w tygodniu aż do teraz co jakiś czas dla podtrzymania efektu. I jakie są moje wrażenia? 

Rzęsy stały się dłuższe, może nie jest to długość powalająca jak długość Amazonki, a bardziej taka Nasza Wisła jednak i tak jestem zadowolona :) Zwróćmy uwagę na to, że zaczynałam od naprawdę minimalnej długości, więc i tak jest dobrze. Po wytuszowaniu spojrzenie wygląda dużo lepiej. Teraz jeszcze kolejna misja przede mną - znalezienie dobrego tuszu. Jeszcze jedna sprawa, którą zauważyłam, to pojawienie się nowych malutkich rzęs u nasady. Zagęszczają one linię rzęs, a jak urosną to w ogóle będzie bomba! W związku z tym mam zamiar stosować odżywkę również na brwi, ponieważ w niektórych miejscach mam małe prześwity i może to coś pomoże... Jak myślicie? 

Podsumowując jestem bardzo zadowolona. Zarówno z działania jak i wydajności. Minęło już tyle czasu a nadal w buteleczce coś tam chlupie. Efektów ubocznych nie zauważyłam, chociaż czytałam, że u niektórych dziewczyn występowały. No i cena jest dość wysoka, ale z drugiej strony jeśli produkt jest dobry i wydajny to warto zainwestować. Zależy kto czego potrzebuje. Ja akurat rzęsy miałam marne, więc nie była to czysta fanaberia. 


Używałyście RevitaLash? Jakie są wasze wrażenia? Zapraszam do komentowania, Aleksandra.

18 komentarzy:

  1. Ja używałam Bodetko i też rzęsy urosły jak szalone :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie raz się zastanawiałam nad tą odżywką, ale ja jakoś jestem nieufna jeśli chodzi o takie specyfiki, a ten revitalash do tanich nie należy :) no ale jak są efekty to super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusi mnie , ale na razie to tylko moje małe marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jej jeszcze. Bardzo lubię odżywkę Bodetko Lash :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie pokazałaś efektu przed i po :) Ja używam odżywki do rzęs z FM i moje rzęsy są teraz w lepszej kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie żałuję, że nie zrobiłam zdjęć przed...

      Usuń
  6. Trochę mi szkoda na nią kasy, boję się, że nie podziała albo podrażni. Mam podobny problem, moje rzęsy rosną na prosto, chciałabym je bardziej wywinąć:) Na razie testuję odżywkę z Eveline, zobaczymy jak się sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja muszę w końcu się skusić, bo moje rzęsy są takie krótkie, że prawie ich nie widać, nawet po użyciu tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Używałam różnych i efekty były marne :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy jeszcze jej nie używałam :) stosowałam jedynie long4lashes :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny produkt. Ja nigdy nie narzekalam na moje rzesy, ale gdyby byly dluzsze to bym nie plakala z tego powodu ;)

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam, a chciałabym mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jesli chodzi o tusz moge polecic mange z loreal, daje naprawde swietny efekt ;)
    odzywki nie uzywalam nigdy, mam dlugie rzesy, aczkolwiek zastanawialam sie juz kiedys nad zakupem

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie używałam niestety, cena mnie poraża, póki co skupiam się na olejku rycynowym, aż tak spektakularnych efektów nie daje, ale chociaż odrobinkę wzmocni moje rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. długo się zastanawiałam nad tą odżywką... za każdym razem gdy byłam w Naturze chciałam po nią sięgnąć.... Ale teraz dzięki tobie wiem że może warto w nią zainwestować :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas poświęcony na mojego bloga! ;)