czwartek, 19 lutego 2015

Second Hand, czyli ubrania z drugiej ręki



Kto tak naprawdę wie i może nas zapewnić, że to ubrania z drugiej ręki? W rzeczywistości może to być piąta i dziesiąta ręka, męska bądź damska, babci lub dziecka, prezesa czy pucybuta, a nawet żywego bądź martwego właściciela. Zastanawiające, jaką historię niesie ze sobą ubranie wiszące w Twoim lumpeksie? Tej zagadki raczej nie mamy szansy rozwikłać i może to i lepiej.



Są osoby, które po pierwsze - wstydzą się chodzić do lumpeksów, po drugie - brzydzą się ubrań "po kimś" i po trzecie - najzwyczajniej nie potrafią tam nic znaleźć. Jeśli chodzi o mnie, to ani się nie wstydzę, ani się nie brzydzę a i uda mi się znaleźć coś ciekawego. Jednak aby coś znaleźć potrzeba cierpliwości i trochę czasu. Sama często oddaję swoje ubrania w dobrym stanie, których po prostu nie noszę i mam nadzieję, że ktoś zrobi z nich jeszcze użytek. Swoją drogą, ciekawe kto bywa po tej drugiej stronie...

W przypadku zakupów w lumpeksie, a raczej nazwijmy to polowaniem, ważna jest nasza wyobraźnia. Widząc coś na wieszaku od razu tworzy się obraz w głowie z czym można to połączyć, jak przerobić aby było dobrze. I jedna ważna rada - jeśli wahamy się, czy coś kupić w second handzie - nie kupujmy tego! Poświęćmy miejsce w naszej szafie tylko na coś naprawdę wartego uwagi.

Znawczynią mody nie jestem, ale podzielę się kilkoma zdobyczami. Tym razem będą to bluzy, uzbierało ich się już trochę przez dość długi czas i żadna z nich nie przekroczyła ceny 15 złotych. Może następnym razem pokażę Wam swetry, oczywiście jeśli chcecie :)
























A Wy odwiedzacie second handy? Lubicie tam kupować? Chętnie zobaczę Wasze ubrania, możecie podsyłać mi linki do postów w komentarzach :) 

Zapraszam do komentowania, Aleksandra.

53 komentarze:

  1. bluza z pszczółkami przebija wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ciągle poluje na ubrania w takich sklepach i traktuje to jak hobby bo trzeba faktycznie nieźle się naszukac aby znaleźć coś porządnego choć czasami coś fajnego po prostu wpadnie do rąk :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, mam takie samo podejście. Trochę czasu potrafię tam spędzić raz na jakiś czas ale mnie to odpręża a dodatkowo radość jak coś się znajdzie - bezcenna :)

      Usuń
  3. W każdej fryzurce wyglądasz pięknie, aż zazdroszczę !

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami uda się znaleźć jakąś perełkę :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami uda się znaleźć jakąś perełkę :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetne rzeczy !!!!
    u mnie są cienkie te ciucholandy ....same jakieś stare rzeczy. Nikt się nie stara i nie sprowadza rzeczy dla młodych osób , same jakieś starocie. Fajnie że ty masz taki fajny wybór.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie od jakiegoś czasu właśnie jest dużo lepiej, ale ceny wzrosły strasznie! To jest dużym minusem, bo jednak ubrania są używane...

      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  7. Wow wygląda jak outlet, a nie jak z drugiej ręki. Skoro ceny wzrosły to już może lepiej rozejrzeć się właśnie za sklepem typowo outletowym? Smerf i wszystkie czachy są super :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie kiepsko z outletami, ale rzeczywiście to by była dobra opcja. Cieszę się, że się spodobały, pozdrawiam :)

      Usuń
    2. To może spodoba Ci się Hurtownia Awanti, z tego co wiem to mają i allegro i sprzedaż hurtową. Należę na fb do grupy gdzie dziewczyny się umawiają na hurt i kupują w taki sposób. Zawsze chciałam tam kupować, ale niestety ogranicza mnie trochę rozmiar ;)

      Usuń
  8. ja kiedyś bardzo lubiłam chodzić na polowania do "ciucholadów", ale w mojej okolicy pozamykali większość takich fajnych i są same robany, a tam 60zł za kg, więc uważam, ze w ogóle nie opłaca się tam kupować, bo w tym momencie na przecenach nieraz naprawdę za grosze mozna coś znależć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, u mnie ceny wzrosły na zasadzie : kiedyś sweter mogłam kupić za 8 zł, a teraz ta sama jakość 20 zł :O Za te pieniądze właśnie można coś znaleźć na przecenach w sieciówkach. To przesadza, od tego czasu po prostu wybieram ubrania z głową tylko te które są w 100% warte swojej ceny :)

      Usuń
  9. uwielbiam takie "tanie" zakupy :) az chyba wybiorę sie jutro na jakieś polowanie;)
    masz może jakieś ulubione, warte odwiedzin Secondhandy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że jesteś ze Świdnicy? :) Jeden z moich ulubionych, to taki mały na Pułaskiego :)

      Usuń
  10. I love Smurfs :))
    suslusirine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale perełki upolowałaś, bluza z pszczołami jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bluzy z czachami są super! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super bluzy, a niektóre to prawdziwe perełki! Ja nigdy nic dla siebie znaleźć nie umiem. Dla syna za to często kupuje w sh.

    OdpowiedzUsuń
  14. My mamy taki problem, że w second hand'ach nie ma podwójnych ubrań a my ubieramy się zawsze tak samo :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiałam się, którą bluzę wyróżnić jako moją faworytkę, ale kurcze no wszystkie mają coś w sobie i nie potrafię! :D
    Jedyne co przykuło moją uwagę to burgundowa? bluza z czaszką, bo pięknie Ci w tym kolorze!

    OdpowiedzUsuń
  16. W SH zawsze można upolować jakieś perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne bluzeczki! Zwłaszcze te z czachami są extra :) obserwuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. To wszystko upolowałaś w "ciupie"?? No nie wierzę :D rewelacja ;) sama często chodzę i czasem uda mi się upolować coś na prawdę fajnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasem wpadam do sh, ale jakoś nie moge nigdy nic upolowac ;)
    Obserwuje i pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam lumpeksy, bo można znaleźc tam prawdziwe perełki:) świetne rzeczy upolowałaś:)
    sandicious

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja w Polsce (kiedyyys) bawilam sie w takie szukanie perelek. Obecnie tu, gdzie jestem sie to nie oplaca, gdyz dostane w sklepie nowa rzecz w takiej samej cenie, co w SH.

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja uwielbiam lumpeksy - tanio, oryginalnie i ciekawie. Mam niedaleko domu fajny lumpeks, upolowałam w nim już sporo świetnych ciuchów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. i jesteś dowodem nato, że w SH można upolowac fajne ciuchy

    OdpowiedzUsuń
  24. Bluzka ze smerfem jest najlepsza ! :D
    Ja osobiście jakoś nie mogę przemóc się do SH przez myśl kto wcześniej nosił daną rzecz... Wiele moich znajomych śmiga do SH, nie potępiam tego bo czasem nawet jestem w szoku ile fajnych rzeczy można tam znaleźć ale ja osobiście nie chodzę i nie kupuję...

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne rzeczy złowiłaś. :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam czasami upolować coś ładnego w SH :)
    Moja najlepsza zdobycz to kurteczka, która w sieciówce kosztowała 300 zł a ja dałam za nią 15 <3

    OdpowiedzUsuń
  27. świetne bluzy, ja teraz zaczęłam odwiedzać sh :)
    ostatnio pisałam o swoich zdobyczach: http://mojepasje-wiolkaa93.blogspot.com/2015/02/upy-z-sh-wygrane-w-rozdaniu.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja prawie nigdy tam niestety nie kupuję, bo w moich okolicach strasznie windują ceny (uważam, że np. 60 zł za używaną spódnicę z Zary to dużo)...Po drugie mam problem z rozmiarem, bo lubię bardziej dopasowane ubrania, a mam niezbyt uniwersalny rozmiar...Po trzecie,jeżeli chodzę bardzo nieregularnie to ciężko trafić mi na "dzień dostawy",albo w jej okolicach. Ale ... Stosuję się trochę do zasady ubrań z drugiej ręki, bo uwielbiam przeszukiwać portale z takimi ubraniami, czy np. aukcję z allegro właśnie w tym celu i śmiało mogę powiedzieć, że moja szafa to połowa nowości a połowa perełek z drugiej ręki :).

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja niestety nie mam ręki do tego a, szkoda. .

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja niestety nie mam ręki do tego a, szkoda. .

    OdpowiedzUsuń
  31. jasny sweterek bardzo fajny :)
    ja kupuje wszystko nowe, chyba z lenistwa, nie chce mi sie przebierac i uzywanych do tego jestem strasznie wybredna ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bordowa bluzka - rewelacja! :) Zazdroszczę Ci jej:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Super rzeczy upolowałaś!! sama chętnie biegam po Second Hand'ach :),mają tam wspaniałe rzeczy!:)
    Piękne masz włosy!:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja mam ten problem, że w lumpie nic nie widzę. Bardzo chciałabym się "nauczyć" tam kupować. Bardzo podoba mi się bluza z orzełkiem! <3

    OdpowiedzUsuń
  35. kurcze...a gdzie w Świdnicy mają taki second-hand ?? Patrze i nie wierze :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Swietnie zaprezentowane ciuchy :-) Ładna z ciebie kobieta :-) niektore bluzy kapitalne ! Pozdrawiam i zapraszam na tani-ciuszek.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas poświęcony na mojego bloga! ;)