środa, 19 listopada 2014

Pędzle do makijażu - Czy wiewiórka płakała jak dawała włosie?

   Pędzle i akcesoria do makijażu nie są przeznaczone jedynie dla profesjonalistów. Mogą ułatwić pracę osób niedoświadczonych a dodatkowo sprawić by makijaż był trwalszy i wyglądał efektowniej. Zacznę od tego, że nie trzeba kupować całych zestawów pędzli w ładnych kolorach, opakowaniach gdyż później większość z nich i tak leży nieużywana. Lepszy wybór to zastanowienie się czego dokładnie potrzebujemy i zainwestowanie w jeden porządny pędzel niż 10 pędzli bez przyszłości zaśmiecających naszą szufladę.

   
Sama nie raz skusiłam się na ofertę promocyjną, zestawy pędzli z których połowy nie używam. Odpowiedni dobór pędzli to kwestia doświadczenia oraz metoda prób i błędów. Zamiast na kolory czy ogólny wygląd pędzle lepiej zwrócić uwagę na jego wielkość, kształt oraz tworzywo z jakiego jest wykonany.


Pędzle dzielą się na te z naturalnego i z syntetycznego włosia. Zazwyczaj sztuczne włosie jest nieodpowiednio wyprofilowane i szorstkie. Pędzle te szybko tracą kształt a dodatkowo mogą powodować zaczerwienienia, podrażnienia skóry. Podkreślam-zazwyczaj, gdyż zdarzają się wyjątki. Poza tym w przypadku kosmetyków  półpłynnych, kremowych takich jak podkład czy korektor - lepiej sprawdzą się pędzle syntetyczne ze względu na lepszą pielęgnację i większą higienę.


Pędzle z naturalnego włosia (np. kucyka, borsuka, sobola, wiewiórki) są miękkie i miłe w dotyku. Dla osób martwiących się o losy zwierząt polecam sprawdzić markę wybranych pędzli. Producent powinien poinformować w jaki sposób pozyskiwane jest włosie. Zazwyczaj jest ono po prostu wyczesywane i przy produkcji zwierzęta nie cierpią. 

Dodatkowo włosie jest dokładnie czyszczone w związku z czym przyjazne dla naszej skóry.
Kompromisem może być wybór pędzli mieszanych naturalno-syntetycznych. Ogólna rada to wybór pędzli syntetycznych do produktów płynnych i półpłynnych a naturalnych do kosmetyków sypkich.


Pamiętajmy także o czyszczeniu pędzli, najlepiej i najbezpieczniej po każdym użyciu! Metoda jaką ja stosuję to mycie pędzli szamponem do włosów przeznaczonym dla dzieci i ciepłej wodzie. Wykonuję tę czynność do czasu, aż woda będzie czysta następnie wyciskam włosie. W celu wysuszenia należy rozłożyć pędzle w pozycji leżącej najlepiej na ręczniku papierowym.


Dziękuję za poświęcony czas, Aleksandra.

16 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy post :) Nowe spojrzenie na pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za baaaaardzo miły komentarz ;) Fajny i przydatny post, a pojemniczek na pędzle masz piękny. Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zazwyczaj staram się wszystko kupować w mniejszych ilościach, ale lepszej jakości ;) Pędzle jednak to na razie słabo znany przeze mnie grunt, więc dopiero szukam ideałów :)

    Racja :) Ostatnio co raz więcej zdobień malowanych jest stemplami, tasiemkami, naklejkami itp. A jednak ręczne malowanie daje niepowtarzalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten złoty jest taki ładny, że fajnie wygląda z każdym kolorkiem ;D

      Usuń
  4. Wolę pędzle syntetyczne, ale tych lepszych marek jak RT, Sigma czy Bdellium :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po przeczytaniu tego postu aż zapragnęłam wyprać swoje pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam zamiar kupić pędzel z hakuro <3

    OdpowiedzUsuń
  7. To dobrze, że raczej nie płakała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ajjj nie wiedziałam ,że włosie pędzla może być z wiewiórki .Ciekawy post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że dowiedziałaś się czegoś nowego :)

      Usuń
  9. Kaszmir i angora też są wyczesywane. Zwierzęta cierpią przy tym potwornie. Polecam lepiej się zorientować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas poświęcony na mojego bloga! ;)